Kontynuujemy drogi wędrowcze zwiedzanie.
Dziś przedstawię Ci jeszcze dwie kategorie gier i kilka pojęć, których znaczenie warto sobie przyswoić aby płynniej poruszać się rzece zwanej „przygoda z grami planszowymi”. Nie przedłużając zapraszam do lektury.
Gry logiczne
Jak sama nazwa wskazuje, aby w nie zagrać, trzeba uruchomić logiczne myślenie, zacząć planować swoje ruchy oraz często mieć baczenie jaką strategię przyjął nasz przeciwnik. Gramy tak, aby unikać błędów, a gdy taki popełnisz nasz przeciwnik napewno skrupulatnie to wykorzysta.
Chcąc stanąć do takiej rywalizacji możemy sięgnąć po grę Azul (polskie wydanie Lacerta, autor: Michael Kiesling). W grze tej gracze wcielają się w artystów układających mozaiki z Azulejos (stąd nazwa) w Evorze. Jest to gra, którą z całą odpowiedzialnością mogę polecić, nie tylko zaawansowanym graczom, ale też początkującym (świetna do tego aby od niej zacząć przygodę z grami planszowymi). Na naszym rodzimym podwórku Lacerta wydała jeszcze dwie gry z tej serii Azul: Letni Pawilon i Azul: Witraże Sintry.
Inną, równie w mojej ocenie ciekawą grą ze stajni gier logicznych, jest okraszona kolorowymi kosteczkami Sagrada (polskie wydanie FoxGames, autorzy: Adrian Adamescu i Daryl Andrews). Jeśli chciałbyś wcielić się w witrażystę i uczestniczyć w budowie bazyliki Sagrada Familia to jest to gra dla Ciebie. Za pomocą kolorowych kosteczek realizujesz plany, poprzez odpowiednie ich dopasowanie i zdobycie punktów zwycięstwa. Gra do dnia dzisiejszego doczekała się trzech dodatków, które wzbogacają rozrywkę. Sagrada: Jeszcze więcej szkła, Sagrada: Pasja i Sagrada: Życie.
Gry karciane
Na deser, mój drogi wędrowcze pozostawiłem gry karciane. Jak zapewnię wiesz z biogramu – leżą one u początków mojej podróży z grami bez prądu (klik). Nie będę odkrywczy, gdy powiem Ci, że podstawowym wyposażeniem takich gier są … karty. A reszta to już ogrom rozwiązań, strategi i mechanik. Tylko się delektować.
Zacznę od najbardziej rozpowszechnionej gry karcianej na świecie czyli Magic: The Gathering (nie ma polskiego wydania, autor Richard Garfield).
Jest to gra z gatunku TCG (czyli Trading Card Game – kolekcjonerska gra karciana). Każdy gracz dysponuje swoją talią reprezentując jeden z pięciu żywiołów (można je łączyć) i jako mag staje do walki z innym magiem wyposażonym w swój własny deck (talię). Po zaciętym pojedynku zwycięzca odchodzi w glorii i chwale, a pieśni ku jego czci rozbrzmiewają w najdalszych zakątkach Dominarii. Mam nadzieje, że o tej grze nie raz szerzej się rozpiszę, jako że ma dla mnie również wartość sentymentalną.
Skoro było TCG to teraz czas na LCG (Living Card Game) i Horror w Arkham: Gra karciana (polskie wydanie Galakta autorzy Nate French i Matthew Newman).
No i znów spotykamy się z klimatem stworzonym przez amerykańskiego autora powieści grozy H.P. Lovecrafta, gdzie jeden (tak ta gra świetnie sprawdza się w trybie solo) lub dwóch badaczy rozwiązują tajemnice penetrując świat pełen sekretów i zewsząd czającego się ….. obłędu.
To jeszcze nie koniec
I zasadniczo w tym miejscu chciałem skończyć, ale … kilka słów dodatkowego wyjaśnienia. Po pierwsze, musisz wiedzieć, drogi wędrowcze, że poziom tworzenia dzisiejszych gier (a nawet tych wczorajszych 😉) w kontekście powyżej przedstawionych rodzajów przenika się i nie ma gry, która zawierała by w sobie tylko przygodę albo tylko była grą karcianą, a nawet zdarzyć się może, że ma wszystkie powyższe cechy. Po wtóre, tym wpisem chciałem także wyjaśnić Ci kilka terminów, które rzutują na rodzaje gier, z którymi możesz się spotkać w trakcie swojej wędrówki (określeń tych używają nieco bardziej doświadczeni gracze). I dlatego powstała część poniżej.
Rzut okiem na to co jeszcze może być ważne
Gry zwane fillerami.
Są to najczęściej niewielkie gry (można schować je do kieszeni). Zazwyczaj są też niedrogie (chociaż mogą być wyjątki (klik). Przede wszystkim jednak są nieskomplikowane (do wytłumaczenia max w kilka minut). Wprost idealne do pogrania jako rozgrzewka przed cięższymi tytułami. Jako przykłady mogę wymienić, O mój zborze!, Gejsze, List miłosny, Hero Realms itd. 😉
Inną kategorią gier są tak zwane gry fabularne RPG, czyli role-playing game (potocznie erpeg).
Są to gry oparte na narracji. Kilkoro graczy wciela się w wybrane postacie, a tzw. mistrz gry prowadzi ich po wcześniej przygotowanym (albo nie) scenariuszu przy zastosowaniu ustalonych reguł (mechaniki gry). Wielce istotny jest termin „system” – który opisuje nam świat, w którym będzie osadzona przygoda, jak i mechaniki mające zastosowanie w danej rozgrywce. Najczęściej występuje on w postaci podręcznika (lub wielu podręczników). Jako przykład takich systemów niewątpliwie najbardziej znanym jest Dungeons & Dragons osadzony w świecie fantasy. Innym bardzo ciekawym i interesującym mnie światem przedstawionym w systemie RPG jest Świat Mroku. Jest to świat bardzo podobny do naszego świata współczesnego, z tym zastrzeżeniem, że występują w nim wampiry, wilkołaki, duchy czy demony, a podczas rozgrywki gracze mogą się wcielić właśnie w te stwory lub w walczących z nimi śmiertelników.
Ostatnie słowa na sam koniec drogi
Moim zdaniem musisz jeszcze odróżnić gry „ameri” od „euro”.
Ameritrash lub czasem rzadziej spotykane amerigame, są to gry charakteryzujące się zazwyczaj większą losowością, ociekające klimatem (przynajmniej w założeniu 😉) oraz dość szeroką gamą mechanik. W tych grach może się zdarzyć, że gracz zostanie wyeliminowany przed końcem gry.
W kontrze do gier „ameri” stoją tzw. eurogry. Charakteryzują się one wysokim poziomem abstrakcji (temat jest drugorzędny, mechanika wysuwa się na pierwsze miejsce) oraz ograniczoną interakcją między graczami. W grach tych element losowości zazwyczaj jest eliminowany poprzez stosowanie odpowiedniej strategii i optymalizacji ruchów, a zwycięstwo zawdzięcza się zdobytym punktom zwycięstwa.
Mam nadzieje, że zaprezentowana przez mnie mapa poruszanie się po rodzajach gier, będzie Ci pomocna. Teraz już możesz wyruszyć na przygodę i sam zdecydować, który obrać kierunek …
Najnowsze komentarze